Skoki

Piszcie tu o skokach jako o dyscyplinie sportowej oraz o waszych doświadczeniach z tym sportem.

Moja ulubiona dyscyplina Smile

Przygoda ze skokami zaczęła się u mnie dość dawno, około 4 lata temu... Na początku bardzo się bałam ale później zaczęło mnie to pasjonować Very Happy

Moimi najważniejszymi nauczycielami byli konik polski Daffi(pierwszy skok...), kasztanowaty Docuś([*]...), później Irek, Sing, Debisia a teraz Napiwek i mój siwy ogr Good Luck Very Happy

Najwyżej skakałam na gniadym Irku, koniu mojej koleżanki - 130 cm Mr. Green

Ja ogólnie niedawno zaczełam jezdzic więc jeszce nie mialam okazji skakać ale chciała bym sprubowac Very Happy

heh, ja też najbardziej lubie skoki Wink

w sumie to skakalam kilka razy ale z kłusa jeszcze nie z galopu Wink

moim pierwszym konikiem na ktorym mialam skoki i to wcale nie takie tyci tyci byl gniady No Name, to byla moja najukochansza i najcudowniejsza lekcja jazdy konnej ( w Gliszczu) podczas niej miałam też mój pierwszy galop Wink

póżniej też skakałam w Gliszczu ale tym razem na Mieszku, koniku polskim, mieliśmy ustawione drągi a potem coraz wyżej i wyszedł ciąg Wink

potem skakałam w Gorzeniu na gniadej Tarninie ona w sumie najpierw nie chciala chodzic drągów (złośnica) ale ja zmusiłam a potem miałam koperte ale się<-- Katarzyno, zabiję, uduszę i pomaluję na buraczkowo!!! żadne SIĘ wyłamywała! wrr!wyłamywała to mi ustawili malusi okser który ona sobie przechodziła zamiast skoczyć Wink

no to by było na tyle z moimi skokami Laughing

Co do skoków, to ja zaczęłam skskać dosyć szybko Wink

Ale póxniej też miałam przezrę ok. pół roku, bo nie miałam instruktora Sad

Póniej po tej przerwie to popęłniałam oczywiście dużo błędów, między innymi: za bardzo wychodziłam z sidła podczas skoku, a za tym idzie - zabardzo popuszczałm wodze; i jescze przy skoku trzeba mieć popuszczone wodze aż do lądowania, a ja już w połowi ściągałam wodze, ale teraz już mam wszystko na swoim miejscu Wink

Hyh, za 3 lata zaczynam pracę z własnym koniem i podbijemy Polskie parkury Mr. Green

Naprawdę!

Wspomnicie moje słowa:

1 miejsce, młodzieżowi MP - Aleksandra J******** na ogierze Hefalumpie Mr. Green

Będziemy mieli trenera, super stajnię z parkurem, halą(własnymi łapami zrobię wszystko Very Happy

) i wogóle! Od wczoraj jestem optymistka Very Happy

Mam jeszcze ,,wonta" ( Laughing

) do Hucułki - kto Ci powiedział że w skoku się popuszcza wodze Question

Absolutnie nie! Wodze muszą być cały czas napięte i na równym kontakcie, ale ręka ma iść za pyskiem konia! W żadnym przypadku nie mogą wodze dyndać, ponieważ koń wtedy traci orientację i wypada z równowagi. Smile

ja nie skacze sportowo,skacze mniej więcej raz w tyg. na kucu,mniej wiecej ok 100cm (moj rekord na nim to 140cm),ale to dla poprawiena jakosci galopu i dla odmiany,tak z reguły to nie bardzo lubie skoki.

O, to Florecik ma petardkę, jej, kucyk 140, cud Mr. Green

Ja tam lubię wszystko, po trochu Razz

Ja skaczę od 5 lat, sportowo od 4. Teraz kupiłam sobie 4 letniego kuca sama zamierzam przygotować go na zawody...nie ma nic bardziej satysfakcjonyjącego niż samodzielne zrobienie sobie konia...

Tylko żeby zrobić sobie konia samemu potrzeba wielkiej wiedzy i doświadczenia, jak się chce mieć dobrze ujeżdżonego, zrównoważonego konika Mr. Green

Ja sama mam zamiar kupić sobie za te 2 lata młodego konia, w końcu jeżdżę już te 7 lat(za dwa lata będzie 9 Very Happy

)i troszkę doświadczenia mam Wink

A zresztą, zapewne będzie nademną czuwał trener Cool

Mrs.XS może przedstawisz nam swojego kucysia? Very Happy

Ja jeżdże 11 lat, sportowo 6. Myślę że mam wystarczającą wiedzię i doświadczenie do pracy z koniem, oczywiście pod okiem trenera.

To życzę powodzenia Smile

hehe
Jest dużo satysfakcji jeśli ktoś sobie ujeżdzi konia, a później ma jakieś osiągnięcia Smile

I jeszcze jak tylko ta osoba jeździ na tym koniu Smile

Fajnie tak jest Smile

a ja kupiłam mlodego konia..a sama nie umialam anglezować..i przez 2 lata tluklam sie na nim ledwo galopując...dopiero rok temu zaczelam normalnie trenowc i tak szczerze...nie wiem jak ja to zrobiłam ze moj kon wlasciwie od zera,przez rok chodzi z elementami GP dla duzych koni(ujez)..
oczywiscie wszystko co robiłam bylo pod kontrolą trenera (nawet to co chce robić na jakiejkoliwek jeźdźie,jesli jeźdxilam sama,co moj kon ma robic w poniedzialek a co w sobote itd itp..)

trudno sie do tego przyznac....ale...ja nigdy nie skakal...chciaz dudka i tak bym do tego nie zmusila...xD

nie przejmuj sie Smile

jeszcze wszystko przed tobą Wink

Nooo...poznasz to najwspanialsze na świecie uczucie Very Happy

Kejsi, witaj w klubie, ja też nigdy nie skakałam Sad

, chciałabym spróbować, chociaż wiadomo, że jest lęk i wogóle, ale myślę, że to jeszcze trochę za wcześnie, szczególnie, że jeżdżę rzadko, a ostatnio wcale Crying or Very sad

nie martw sie niuszka ;] Już którejś osobie mówie, że napewno kiedyś bedziesz miałą sznase srpóbować Smile

potrzebny jest instrutkor który ma pojecie o skokach, twoja chęć [ nic na siłe ] i fajny koń Smile

i w miare czeste treningi, na których możesz sobie wyrobić kilka ważnych umiejetnosci, np. najazd na drgi.. niby łatwe, ale chodzi o to żeby najchać prostopadle na środek, na samych drągach nie skręcać. Twisted Evil

Ja skaczę prawie 2 lata Smile

Lecz nie mam na kim trenowac...i mojeu umiejętności bez treningu przepadają Sad

Pierwszy mój skok był na klaczy Wilejce Smile

Cudnej siwce Smile

Był to koń który najdalej skakał...w sensie, że po wskoku za przeszkodą bardzo daleko ladował Smile

A ja sie na niej uczyłam :] Później dużo skakałam na obozie jeździeckim w Borkach na Olimpii :* Najtrudniejszy koń szkółkowy Smile

Wszyscy się jej straszsnie bali...a Oli miała do mnie wielkie zaufanie i razem wyczyniałysmy w skokach cuda :* Było cudownie...

Zuzka, dzieki za pocieszenie Wink

, mam nadzieję, że kiedyś znaje jakąs swoją stajnię i instruktora, ehh, teraz mam bliższe zmartwienia, skoki narazie są dla mnie zbyt odległe

Niucha wpadaj do mnie to pojedziemy do Gliszcza i poskaczesz sobie z kłusa Wink

a tak ogólnie to ja jakoś tak nie miałam żadnego strachu przed przeszkodą Razz

jak skoczyłam pierwszy raz to tak mi się spodobało, że mogłabym tak bez przerwy Wink

wpadaj wpadaj, łatwo się mówi Razz

, a czy to nie czasem Twoja kolej? Wink

a ja sama nie wiem czy się boję, są na pewno jakieś wątpliwości, ale myślę, że jakbym miała okazję to bym spróbowała Very Happy

Niuszka nie słuchaj Koniary... Tam sobie już nie pojeździcie, a poskakać tym bardziej...

a czemu nie?

Mówię że nie chcę o tym mówić tutaj. Pozatym to troszeczeczeczunię offtop Wink

skoki - całkiem lubię, ale tylko dla kurażu. Jest to dyscyplina niewątpliwie widowiskowa i ciekawa, lubię skakać, mój rekord - ok.130 cm na koniu sportowym, w rekreacji i poprawnie - 95 cm Wink

Skoki są moją ulubioną dyscyplina, choc ujeżdzenie bardzo dobrze sie oglada ) W Książu jest bardzo fajnie...) Ja trenuję sportowo skoki.. I skacze klase CC3 Moj rekord to jak narazie 190 cm...) Bardzo polecam skoki... choc inne dyscypliny.. n.p Polo mi sie strasznie podoba.. Jest swietne... ) A co do waszych odpowiedzi o stadninach gdzie mozna trenowac skoki... N.p w Ksiazu jest super... i sa swietne konie... Kierzbun tez jest ok.. Ale tam lepiej jest jeździc rekreacyjnie.. jak n.p zaczynasz sie uczyc.. )

Lol! A nazwisko może? xD Bo zapewne znamy cię z gazet, skoro jeździć CC3 i skaczesz 190 Laughing

fajnie

no właśnie Dziesiątka, przedstaw się nam i wogóle, jest temat "o nas"

ja chciałabym sobie poskakać ale nie mam gdzie Sad

Dziesiątka Laughing

a właśnie moze coś o sobie i fotty??

ach ten internet.
Każdy skacze 190...

właśnie Mrs Razz

ja też skacze klase CC3 i jechałam WKKW na olimpiadzie w Atenach Wink

A ja pobiłam rekord skoku, skoczyłam 3 metry, jestem mistrzem świata w skokach i wygrałam Grand Prix woltyżerki. ALe nie powiem Wam kim jestem, bo się wstydzę...

Sory Mrs ale to był mój rekord! Pfff xD

a ja pobiłam rekord świata skacze 290cm!!!!! na kucyku który ma w kłebie 110cm
wiecie jak skacze ....huhu... no wiecie tak niechce sie chwalić Wink

...

A co do dziesiątki...
jest ona takze na moim forum Wink

zamy sie dosc dobrze choc przez gg...
naprawde skacze tyle...urodzila sie w Hiszpanii
ma wlasna stajnie w Niemczech to znaczy jej wujek, ale to sa jej konie...teraz mieszka w Polsce, zaniedlugo wyjezdza do Berlina prawdobnie na kilka lat, badz na stale...jej matka jest zawodowa instruktorka...i w Niemczech bierze udział w zawodach na swoich koniach Wink

to tyle

ahaaa
a Gazellasta masz pewność, że naprawdę ma to wszystko i wogóle? Razz

ja też mam taką koleżanke koło Wadowic, która ma własną stajnie, i dużo koni sportowych i tez skacze CC i kupiła sobie ostatnio wałacha za 200 tys Razz

ale ponoć na serio, a właściwie to się z nią poznałam bo zainteresowała mnie klacz, którą miała na sprzedaż ale co jej się spytałam o konia to miałaby dla mnie araba z super rodowodem za 3500 zł i wogóle co bym chciała Razz

No właśnie. To że znasz ją z gg to nic nie zmienia.

No mnie tez znacie i ja skacze 229cm Wink

na kucyku;p
troche mi sie niechce wierz/żyć no ale dobra;)

ja jezdze od daaaaaawna a sportowo od jakis 2 lat. skoki a szczegolnie najezdzanie na przeszkody to takie niesamowite uczucie. adrenalina skacze, slyszysz tylko stukot serca i odglos konia kiedy sie wybija. podobno tylko calowanie i jedzenie czekolady wyzwala hormon szczęścia. u mnie ten hormon zdecydowanie bardziej wywoluja skoki. no i domieszka podniecenia, leku. coz, kazdy jest inny. jestem inna. ale chyba nie tylko ja, co? Cool

Ja bym chciała się dowiedzieć, a raczej spytać się czy może ktoś chciałby przyjechać na nasze mini zawody w wakacje i porywalizować Smile

jak dostane konia to wpadne Laughing

a gdzie te zawody?? Razz

Albo w wakacje w Chlewiskach, albo we wrześniu u mnie w domu, w Radomsku Smile

Biraxa u u ciebie w domu hm...zajmuje łuzko dla mojego rumaka xD
a no i łażienke wanne bo pływanie spomaga kondycji konskiej:D

Ja zaczelam skakac w czerwcu 2005 a skonczylam w sierpniu ;]
Pierwsze skoki na rudej wyscigowce-Ifigeni, pozniej na moim kochanym Grabiszonku i w dalszym ciagu na Fidze. Moj rekord to zaledwie 80cm, bo uczylam sie najpierw dosiadu, stylu, a dopiero potem mialam podnoszona poprzeczke. Zaczynalam od 30 cm i tak coraz wiecej, coraz wiecej, az doszlam do 80. W sierpniu skakalam szereg-2 stacjonaty na skok-wyskok...na jedna noge wszystko ok...na druga za pierwszym i drugim razem ok, za trzecim kobyla przeskoczyla pierwsza przeszkode a przez druga przelecialam sama;] to byl moj ostatni skok, bo zamkneli stajnie i do tej pory nie znalazlam nowej. Ale mam jedna na oku...chce skakac dalej;)

Tu macie fotke Figi (siedze na niej ja i moj kumpel Filip :*)
[link widoczny dla zalogowanych]
Atutaj w bardzo duzym pomniejszeniu ja skacze na Figuni(sorki, ze takie malutkie, ale to jest kawalek filmu nagrywanego aparatem)
[link widoczny dla zalogowanych]
Koszmarne:/ ale nie bijcie...to jeden z moich pierwszych skokow

jakie to jest uczucie przeleciec samemu przez przeszkodę? ;D xD ps. zapisz się do klubu nesta!

hyhy to bardzo smieszne uczucie...jakbys robila fikolka w przod;) a gdy juz jestes na ziemi widzisz nad soba przeszkode i kobyle ktora sie z ciebie smieje;) a jaki klub masz na mysli?

Dyskusyjny Klub Czytelniczy. jest w dziale o nas. zajrzyj Smile

Łużko moge dać ale wanny nie bo Wika ją zajmuję Razz

Czy to możliwe, że konik 130cm w kłębie, który jest największym leniem w stajni i nieskakał przez 1 rok skoczył 1m, a koń 170cm w kłebie, dotego sportowy, który skacze co 3 dni, niemugł skoczyć metra?? xD